Dołączył: Śro Maj 18, 2005 10:58 Posty: 592 Skąd: Tri-city
Wysłany: Pią Lut 17, 2006 12:34 Temat postu: Dom Zdrojowy / Sprawa Kordiana Borejki
Referat do walki z korupcją Komendy Miejskiej Policji wszczął pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Gdańsk - Wrzeszcz śledztwo w sprawie brzeźnieńskiej inwestycji Kordiana Borejki, honorowego prezesa Sopockiego Klubu Tenisowego, skarbnika Polskiego Związku Tenisowego, a także... kawalera Srebrnego Krzyża Zasługi za wkład w rozwój polskiego tenisa.
Mimo że na niwie sportowej Borejko okazał się prężnym działaczem, jego wkład w rozwój Brzeźna nie jest już tak pewny. Chodzi o niewywiązanie się z umowy dzierżawy wieczystej działki miejskiej przy ul. Zdrojowej 1 w Gdańsku. To ostatni grunt w mieście, który bezpośrednio przylega do plaży. W 1993 roku Borejko zobowiązał się do odbudowania w ciągu czterech lat w tym miejscu Domu Zdrojowego. Mija 13 lat, Borejko słowa nie dotrzymał. Gmina Gdańsk od ubiegłego roku bezskutecznie próbuje na drodze sądowej odzyskać tę działkę. Borejko przedstawia kolejne zaświadczenia lekarskie, nie pojawia się w sądzie, a proces nie może właściwie ruszyć z miejsca.
Policjanci rozpoczęli śledztwo po tym, jak Kazimierz Plichta, jeden z członków zarządu osiedla Brzeźno, zawiadomił prokuraturę, że prezydent Gdańska Paweł Adamowicz dopuścił do niegospodarności w związku z dzierżawą tej nadmorskiej działki.
- Byłem już przesłuchiwany. Przekazałem policji wszystkie dokumenty, które posiadam w tej sprawie - wyjaśnia Plichta.
Gdański magistrat nadal nie traci nadziei na odzyskanie działki przy ul. Zdrojowej.
- Czekamy na rozwój wypadków w sądzie. Dopóki biegły lekarz nie zbada Kordiana Borejki i sąd nie wyznaczy kolejnego terminu rozprawy, mamy związane ręce. Nadal zależy nam jednak na odzyskaniu tej działki i znalezieniu wiarygodnego inwestora, który odbudowałby Dom Zdrojowy - wyjaśnia Michał Brandt z gdańskiego magistratu.
Źródło: Dziennik Bałtycki (Maciej Pawlikowski) 17 lutego 2006r.
Prace przy "budowie" prowadzone były głównie w nocy. Wykopali cały bursztyn w tym miejscu - wszystko legalnie - i w nogi... "Chamstwo to proszę Pana nie zna granic". Można by powiedzieć kradzież w biały dzień, chociaż wszystko działo się w nocy. A inspektorzy budowlani czepiają się porządnych ludzi zamiast ścigać szumowiny, które znają wszystkie prawnicze sztuczki i zazwyczaj wyślizgują się w białych rękawiczkach z objęć (niestety ślepej) Temidy...
Ciekawe czy oprócz Pana B. odpowiedzą za taki stan rzeczy wszystkie zamieszane osoby ?...
Gmina po latach walki wygrała proces o hektar ziemi w Brzeźnie, jednej z najbardziej atrakcyjnych działek w mieście. Mimo to na odzyskanie terenu trzeba jeszcze poczekać.
- Takiego wyroku się spodziewaliśmy - cieszy się Wiesław Bielawski, wiceprezydent Gdańska ds. polityki przestrzennej.
Dzierżawcą wieczystym hektarowej działki przy ul. Zdrojowej w Gdańsku Brzeźnie jest Kordian Borejko, członek SLD, honorowy prezes Sopockiego Klubu Tenisowego, ważna postać w ostatniej dekadzie PRL. W 1993 roku wygrał przetarg na teren w Brzeźnie. Przed wojną stała tam hala zdrojowa, obok spacerowe molo, a wokół rozciągał się park zdrojowy. Borejko zapłacił za dzierżawę 89 tys. zł i zobowiązał się, że w ciągu czterech lat odbuduje halę. Nie dotrzymał słowa. Mimo to zarząd miasta dał mu czas na zagospodarowanie działki do końca 1999 roku. Tego terminu Borejko również nie dotrzymał. W 2001 roku gmina zdecydowała się wypowiedzieć dzierżawę. Sprawa trafiła do sądu. Jednak przed samym finałem sprawy prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zawiesił postępowanie. Borejko złożył w magistracie oświadczenie, że rozpoczyna budowę i szacuje inwestycję na 36 mln zł. I choć nie potrafił wykazać, skąd weźmie pieniądze, miastu takie zapewnienie wystarczyło.
- To był szerszy problem - tłumaczy Bielawski. - Borejko miał kłopoty z uzgodnieniem projektu z konserwatorem zabytków. Staraliśmy się być wyrozumiali.
Półtora roku temu gmina wszczęła kolejny proces. Kordian Borejko nie stawiał się na rozprawy.
Mimo to wczoraj zapadł wyrok. Borejko musi oddać miastu 7,2 tys. zł za radcę prawnego i wpłacić 16,6 tys. zł do kasy skarbu państwa za niezapłacone opłaty sądowe.
- Ponadto umowa między miastem a panem Borejko musi zostać rozwiązana - powiedział sędzia Piotr Daniszewski. - Sąd nie zgadza się jednak na wydanie nieruchomości. Czynności windykacyjne gmina może wszcząć dopiero po uprawomocnieniu się wyroku.
Uprawomocnienie nastąpi najwcześniej za 19 dni. Ale pełnomocnik Kordiana Borejki powiedział wczoraj, że złoży wniosek o uzasadnienie wyroku, co potrwa kolejne kilka tygodni. - Zastanowimy się też nad apelacją - dodaje adwokat Marek Kanawka. - Do tego czasu gmina nie ma prawa odebrać mojemu klientowi ziemi. Nie ukrywam, że pan Borejko podpisał umowę przedwstępną sprzedaży tego terenu.
- Każdy, kto kupi ten kawałek ziemi, będzie następcą prawnym pana Borejki i będzie musiał respektować dzisiejszy wyrok sądu - odpowiada wiceprezydent Bielawski. - Niech liczy się z tym, że nie interesuje nas nic innego, jak rozwiązanie umowy i wystawienie działki na przetarg.
Wysłany: Pon Lip 03, 2006 22:11 Temat postu: Re: Dom Zdrojowy / Sprawa Kordiana Borejki
Sporny teren w Brzeźnie sprzedany
(3 Lipca 2006)
Miasto nie może odzyskać jednej z najbardziej atrakcyjnych działek w mieście. Tymczasem dotychczasowy dzierżawca ubija za plecami gminy interes życia.
Chodzi o hektar ziemi przy ulicy Zdrojowej w Brzeźnie. Miesiąc temu gmina wygrała proces z jego dotychczasowym dzierżawcą Kordianem Borejką, prezesem Sopockiego Klubu Tenisowego i członkiem SLD. Sąd nakazał rozwiązanie umowy. Zanim jednak wyrok się uprawomocnił, Borejko (unikający konsekwentnie mediów) sprzedał ziemię za 5 mln zł wrocławskiej firmie Toya.
- W sierpniu ruszymy z budową hotelu połączonego ze SPA - zapowiada Tomasz Koprowski, szef Toya.
Przypomnijmy. Przetarg na dzierżawę Borejko wygrał w 1993 r. Zapłacił 89 tys. zł i zobowiązał się w przeciągu czterech lat zagospodarować teren. Nie dotrzymał terminu. Mimo to zarząd miasta przedłużył mu termin do końca 1999 r. Borejko ponownie nie dotrzymał słowa, więc dwa lata później gmina zdecydowała się wypowiedzieć mu umowę. Przed sądowym finałem władze Gdańska niespodziewanie zawiesiły postępowanie. Powód? Borejko zapewnił, że lada dzień rozpoczyna inwestycję. Ponownie jednak nie dotrzymał warunków umowy, więc rok później proces wznowiono. Finał nastąpił miesiąc temu.
- Nakazuję rozwiązać umowę, ale do uprawomocnienia wyroku miasto nie może odebrać terenu - powiedział sędzia Piotr Daniszewski.
Sytuację wykorzystał Borejko szybko sprzedając ziemię. Toya przygotowuje odwołanie od wyroku i dopina plany budowy. Interesuje się też kupnem historycznego Domu Zdrojowego.
- Hotel będzie miał 65 pokoi, a na górnych kondygnacjach apartamenty na sprzedaż - wylicza Koprowski. - Na dachu obiektu postawimy taras. Do tego centrum konferencyjne, restauracje i sklepy. Na sylwestra 2007 powinno być otwarcie.
- Po moim trupie! - denerwuje się Wiesław Bielawski, wiceprezydent Gdańska ds. polityki przestrzennej. - W grę wchodzi tylko rozwiązanie umowy, a potem przetarg. Nie dostaną pozwolenia na budowę.
Koprowski zapowiada, że też nie odpuści. - Jeśli miasto chce kolejne lata spędzić w sądzie, zamiast cieszyć się, że po 13 latach inwestycja rusza, to gratuluję.
Tymczasem prokuratura bada, czy Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska, nie naruszył prawa, przychylnie odnosząc się do wybryków Borejki.
Dołączył: Wto Sie 16, 2005 17:29 Posty: 1697 Skąd: --
Wysłany: Czw Sty 18, 2007 17:34 Temat postu: Co z odbudową Domu Zdrojowego w Gdańsku Brzeźnie?
Co z odbudową Domu Zdrojowego w Gdańsku Brzeźnie?
Wciąż opóźnia się odbudowa zabytkowego domu zdrojowego w Gdańsku Brzeźnie. Od kilkunastu lat trwa konflikt między władzami miasta a wieczystym dzierżawcą działki. Znany biznesmen Kordian Borejko 14 lat temu zawarł z miastem umowę, w której - jak zapewniają władze Gdańska - zobowiązał się dom zdrojowy odbudować. Nie zrobił tego, dlatego sprawę skierowano do sądu. W maju ubiegłego roku sąd okręgowy przyznał rację miastu i unieważnił umowę.
Dziś jednak w sądzie apelacyjnym wyrok został uchylony, a sprawę skierowano do ponownego rozpatrzenia. Proces toczy się od lat, a w tym czasie działka zmieniła już wieczystego dzierżawcę. Kordian Borejko sprzedał prawa do niej przedsiębiorcom z Wrocławia. Zdaniem radnego osiedla Brzeźna Kazimierza Plichty nowi inwestorzy mogliby odbudować wreszcie obiecany dawno dom zdrojowy, ale przedłużający się proces w tej sprawie-inwestycje blokuje.
Władze Gdańska są jednak zdeterminowane, by odzyskać prawa do działki i najprawdopodobniej wystawić ją na sprzedaż w przetargu. Jak mówi wiceprezydent Gdańska Wiesław Bielawski inwestycja musi poczekać na prawomocny wyrok sądu.
Działka, na której ma powstać dom zdrojowy jest jedną z najatrakcyjniejszych w Gdańsku. Wiadomo, że nowy właściciel nabył do niej prawa za 5 milionów złotych. Zabytkowy dom zdrojowy w Gdańsku Brzeźnie zwany halą brzegową został zbombardowany pod koniec wojny. Częściowo został odbudowany, ale spłonął w latach 70-tych.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.